INSPIRATIONS
Sezonowe mody przychodzą i odchodzą, a minimalizm rozumiany jako styl i podejście do urządzania wnętrz jest wciąż popularny.
Dlaczego? Bo minimalizm się sprawdza. Po prostu. Bo minimalizm to właśnie prostota, a jego punktem docelowym jest organizacja przestrzeni, która, nomen omen, minimalizuje bałagan i chaos, zarówno fizyczny, jak i psychologiczny. W ten sposób wykreujesz wnętrze, w którym będziesz mieć czas (i miejsce) na robienie tego, co lubisz, bez konieczności nieustannego sprzątania.
Minimalizm praktyczny
Zacznij od jednego pokoju lub pomieszczenia. Po pierwsze, pozbądź się wszystkiego co niepotrzebne.
Jak? Przejrzyj wszystkie przedmioty, i dla każdego przedmiotu odpowiedz na poniższe pytania:
1.Czy przedmiot jest użyteczny? Nie ‘’w ogóle’’, ale dla Ciebie. Dobra zasada mówi, że jeżeli z jakiegokolwiek powodu nie używałaś czegoś przez rok (2 lata jeżeli chodzi o specjalistyczny sprzęt np. sportowy, którego użycie wymaga nakładów finansowych czy czasu, np. narty), oznacza to, że dany przedmiot użyteczny nie jest.
TAK?Znajdź miejsce dla tego przedmiotu.
NIE?Przejdź do pytania 2.
2.Czy przedmiot ma wartość sentymentalną lub jako lokata pieniędzy?
NIE?Oceń stan przedmiotu i w zależności od stanu, wyrzuć, oddaj lub sprzedaj.
TAK?Przejdź do pytania 3.
3.Czy lubisz ten przedmiot (za estetykę lub wspomnienia, jakie przywołuje)?
NIE?Schowaj do pudła z pamiątkami (lub sejfu, jeżeli jest to coś bardzo wartościowego)
TAK?Przejdź do pytania 4.
4.Czy masz miejsce, w którym będzie cieszył oko?
TAK?Wyeksponuj na półce, ścianie lub w witrynie.
NIE?Schowaj na przyszłość.
Ten proces nie jest jednorazowy: należy go powtarzać co roku, a najlepiej dwa razy w roku.
Rzeczy zniszczone, popsute lub już niepotrzebne należy jak najszybciej zreperować, wyrzucić lub oddać/sprzedać. Życie w otoczeniu gratów jest trudniejsze, bardziej chaotyczne, stresujące i przygnębiające.
Przechowywanie przedmiotów ‘’na wszelki wypadek” zamieni Twój dom (a już na pewno strych czy garaż) w lamus pełen ‘’przydasiów”, z których mało co ujrzy ponownie światło dnia.
Jak widać, przechowywanie, i to ‘’nie na widoku” to podstawa minimalizmu. W dobrze zorganizowanym wnętrzu każda rzecz ma swoje miejsce, w którym ‘’mieszka” -- najlepiej w pobliżu miejsca, gdzie jest używane. W takiej organizacji pomogą szafy modułowe, pudła, pojemniki i meble wielofunkcyjne łączące na przykład rolę siedziska i pojemnika.
Minimalizm estetyczny
Minimalizm jako swoista estetyka czerpie inspiracje z wnętrz dalekowschodnich (szczególnie japońskich) i funkcjonalnej estetyki modernizmu.
Oszczędne, nowoczesne linie i wrażenie przestronności promują spokój i psychologiczny relaks, zaś niezatłoczone wnętrza pozwalają na wyeksponowanie pojedynczych, starannie dobranych mebli czy dzieł sztuki w całym ich pięknie.
Główne zasady estetyki minimalizmu to:
Przestronne pomieszczenia, przy czym przestronne niekoniecznie oznacza duże. Chodzi bardziej o wrażenie przestronności. Minimalizm doskonale sprawdza się w niewielkich pomieszczeniach. Tym bardziej ważne jest, by dostępnej przestrzeni nie “zapychać” meblami, bibelotami i innymi przedmiotami.
Proste, naturalne formy. Czyste linie -- swego czasu minimalizm oznaczał “twarde”, geometryczne kształty, w ostatnich latach nurt minimalistyczny obejmuje także nieco miększe, bardziej płynne formy.
Mała liczba starannie dobranych, funkcjonalnych i pięknych mebli. Na początek usuń z aranżacji wszystko, co nie jest Ci absolutnie konieczne do życia, wypróbuj taki układ i ewentualnie uzupełnij o kolejne (niezbędne) elementy.
Puste powierzchnie: podłogi, blaty, stoły. Nic nie powinno być przechowywane ‘’na widoku’’. Stosy (nawet schludne) książek na podłodze, kurtki wiszące na drzwiach… wszystko to musi zniknąć, albo schowane w szafach, albo oddane/sprzedane/wyrzucone.
Minimalna ornamentacja: w minimalistyczne wnętrze wpisze się doskonale dużych rozmiarów obraz czy plakat, jedna wyrazista roślina doniczkowa czy wazon na kwiaty. Nie ma tu miejsca na liczne bibeloty, pocztówki, stadka suwenirów czy ołtarzyki składające się z kilkunastu fotografii w fikuśnych ramkach…
Prosta oprawa okien: zasłony w jednolitych barwach, żaluzje lub rolety. Jeżeli musisz mieć firany, zainwestuj w geometryczny wzór lub tiul bez wzoru.
Neutralna gama kolorystyczna -- jasne, naturalne odcienie typu szarości czy złamane biele to klasyka minimalizmu, ale rozmyte i złamane kolory ziemi, odcienie niebieskiego czy zieleni też się sprawdzają. Jednolite bloki intensywniejszych odcieni dodadzą wigoru jako akcent kolorystyczny. Podobną rolę może pełnić wcześniej wspomniany obraz czy plakat.
Unikaj wzorów i nadruków. Minimalistyczne wnętrze to nie miejsce na perskie dywany czy zasłonki w kwiecisty rzucik.